czwartek, 24 kwietnia 2014

Wpis 9 12.03.14

A więc byłem u pani Bloom. Jak zwykle nie mówiłem nic, bo nie mam ochoty je mówić. Kazała mi dać pamiętnik. Z niechęcią to zrobiłem, no bo niby po co ma czytać moje rozmowy z Tobą? Po tym co przeczytała uznała, że mam przestać go pisać, bo to tylko pogarsza sprawę. Że nie powinienem co Ciebie pisać, bo Ty już mi nie odpiszesz, bo odszedłeś. Może odszedłeś, ale dla mnie będziesz zawsze. Zawsze w moim sercu i głowie. Nie zabiorą mi Ciebie. Nie przestanę pisać. Ale może ona ma rację? Może zwariowałem? Piszę tak jakby do nikogo. Ale to nie prawda, bo Ty jesteś moim wszystkim i nie może mi zabronić do Ciebie pisać. Nie ma prawa. Ale może ma rację. Zwariowałem. Zwariowałem na Twoim punkcie i dlatego nie odpuszczę. Nie zostawię Cię. Nie chcę i tego nie zrobię.

Twój Harry xoxo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz